Droga Do Marzeń

Wiele razy w życiu oczekujemy czegoś po kimś , jakiś konkretnych zachowań czy słów. Sama jestem osobą która często wiele sobie wyobraża. Ale zawsze dochodzę do własnego konsensusu, wiem by cokolwiek się zmieniło powinnam zacząć działać sama. Wymażcie ze swojej i drugiej osoby listy wszystko , jak gdyby nic nigdy się nie działo i nie było i pomyśl czy gdybyś to TY wyszedł/ła z inicjatywą takiego zachowania i słowa. Co by się stało ? Myślę że poruszyłoby to głowa drugiej osoby. Nie raz zauważam jak wygasają w moim związku niektóre stare przyzwyczajenia , jak zmienia się zachowanie mojej siostry, ale nadchodzi moment w którym odrzucam myśl on/ona powinien .... sama biorę sprawy w swoje ręce . Wiem ze czasami nie można ale nie które sprawy na prawdę nie są warte kutni. Tak jest ze wszystkim , każda jedną rzecz w naszym życiu musimy wziąć we własne ręce. Nie polegać na innych,liczyć na siebie . Przyniesie to nam tyle plusów i korzyści ze sami się zdziwi my. Każdy poszukuje jakiegoś sensu...

Tak Perełeczki, warto warto warto , pominęłam fakt, że jest wcześnie rano i musiałam się z wami tym podzielic. Dzisiaj mam dzień odpoczynku chodź wstając rano czułam takie wewnętrzne szczęście z powodu wczorajszych ćwiczen. Od razu pobiegłam do lustra zobaczyć  czy coś się dzieje - rzecz jasna nie zobaczyłam tam nic nowego. Osoby które jeszcze nie podjęły się ćwiczeń , uwierzcie mi ze warto dla samego pozytywnego nastawienia. Miłego dnia Rybeczki, może później uda mi się wstawić kilka motywujących słów dla tych którzy jeszcze mają problem podnieść się z kanapy. Strzałeczka :*

Po dłuższym analizowaniu dzisiejszego dnia, dochodzę do wniosku,że mam bardzo słabą silną wolę. Ale jednak samozaparcie mnie nie opuszcza. Myślę że 80 kcal dla osoby która CODZIENNIE jadła tony słodyczy to zbyt wąskie obkurczenie bilansu dziennego słodyczy. Niestety muszę zmienić tę dawkę na nieco wyższą w moim przypadku jutro spróbuję ograniczyć się do 120 kcal nie chcę daleko odbiegać od tej ilości. Jednak z 80 sobie nie poradziłam.  Może zacznę od początku, Gdy rano wstałam od razu sięgnęłam po szklaneczkę wody- mogę przyznać ze to był sukces za który mogę dać sobie ogromnego + .Zaraz po tym zrobiłam sobie 2 małe kanapeczki pszennego chlebka z szynką sałatą i serkiem topionym. Kątem oka kusiły mnie kakaowe wafelki którym o mały włos bym uległa,jednak pomyślałam sobie.Udowodnij sobie, że potrafisz pokonać tę chęć. Udało się !!Nie wiem czy to był mój pierwszy raz w życiu ale wiem, że byłam z siebie niesamowicie dumna. Szykując się do wyjścia na szafce stały ciasteczka korzen...

Wstając rano wiedziałam że święty to Mój dzisiejszy dzień nie będzie zatem wprowadzam zmiany ,tak zmiany! nie możemy wszystkiego zmienić od razu, jak wszystko my,nasze nawyki i zachowania potrzebują czasu. Dlatego zamierzam zmiany wprowadzać stopniowo. Od dzisiaj 1.10.16r. do przyszłej soboty 8.10.16r. będę miała tydzień kontrolny z dodatkiem wody i ograniczeniem słodyczy. Co mam na myśli ? Mianowicie, że przez ten tydzień zapisywać będę sobie każda najmniejszą rzecz która wpadnie mi do buzi , zamierzam pic 2 litry wody dziennie chodź na dobry początek 1,5l. będzie dobre i przede wszystkim (z racji że jestem leniuchem który kocha słodycze i dnia bez nich sobie nie wyobraża) pozwolę sobie na 80 kcal płynących ze słodyczy ;) każdego dnia :o . Tak każdego ,wiesz dlaczego ? nie potrafię się od tego odciąć z dnia na dzień bede to eliminowała stopniowo ,jeżeli Ty potrafisz odrzucić je od razu Zrób To ! Ja jednak za tydzień zmniejszę ilość przyjmowanych słodyczy i tak zamierzam się od nich od...